ArGut ArGut
498
BLOG

Masa krytyczna i publiczny Eryk Mistewicz 2.0

ArGut ArGut Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Szczęśliwie dobrnąłem do końca i, nie ukrywam, jestem zmęczony. Pierwszą część "łyknąłem" w całości a drugą musiałem popychać suwaczkiem. 

No i jak w tytule uważam, że "Eryk Mistewicz rządzi". Eryk Mistewicz siedzi w głowach polityków i jak sądzę politycy uważają go za wiarygodnego. Uważają, że bajki które opowiada o telewizji konektowej, telewizji partycypacyjnej czy telewizji wiarygodnej to są potrzeby widza. No i oczywiście ten widz marzy by jakiś "latarnik" poprowadził rankiem od łóżka do kuchni a z kuchni do boksu w korporacji. 

I to drodzy czytacze jest "kit" klasy mistrzowskiej. Możecie mnie nie wierzyć, jasne. Zastanówcie się jednak dlaczego tak dużo mówią o pani prezes Yahoo co to właśnie zagoniła swoich "mobilnych" pracowników do roboty w biurach, boksach i na open space-sie. 

I żeby jeszcze do masy krytycznej wrócić, dzięki panu Bogusławowi Chrabocie ta masa mogła się zebrać, ale się nie zebrała. Przyszedł pan Eryk i powiedział, że poprowadzi nas z łóżek do kuchnia pan Tomasz Lis z panią Moniką Olejnik a minister Radek Sikorski odkryje nam świat i powie jak żyć. No takie teksty to się nawet na reklamę nie nadają bo NIKT GO NIE KUPI. A i tekstu o Jarku Krecie i prognozie pogody też nikt nie kupi. Wystarczy popatrzyć na Polskę według Kreta. Ważne jest by zobaczyć coś co się zna. Jak tak właśnie miałem. I pomyślałem, że ja też jestem w tej polsce ale już według mnie. I ta polska jest jakby inna. Ale ja może nie muszę się starać, zrywać z ekipą na 8:00 i robić rzeczy, których nie lubię. Pewnie przesadzam, bo to co zobaczyłem to był jedynie słabszy dzień pana Jarka, może jest meteopatą i ten wiatr tak na niego działał, że przekaz z mojego miasta wyszedł mu niewiarygodnie, niepartycypacyjnie a może nawet niekonektowo.

Nikt z dyskutantów nie chciał powiedzieć ile szczęśliwość zwana publicznymi mediami będzie miała kosztować. Wyłamał się jedynie pan Eryk Mistewicz. Może więc nowa ustawa śmieciowa, która niedługo wejdzie w życie to właśnie ten zaproponowany wcześniej przez pana Eryka sposób. A mechanizm jest zgodny z dobrze znaną "kobiecą logiką":

On: Kochanie gdzie jest cukier ?
Ona: Jak to gdzie ? W łazience ! W pudełku po kremie z napisem sól.

Pan Eryk zauważył, że Salon24 jest medium czy innym niszowym. Wspierajcie salon i zobaczcie transmisję z debaty za pośrednictwem strony Salon24. Z niewiadomych powodów notuje on rosnącą oglądalność a przecież miał być do "wycinki".

Część I:

 

Częsć II:

 
Podziękowania za materiał idą do: www.puls-konstancina.pl.
ArGut
O mnie ArGut

ArGut wspiera wolność słowa a SalON24-ie: NIEWOLNIK rulez !

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości